Samochody poleasingowe – czy warto kupić ?
10 maja, 2016Samochody poleasingowe – Poszukując samochodu używanego o wieku między 4 a 5 lat, łatwo można natknąć się na samochód poleasingowy. Zdarza się, że oglądający auto w komisie nie zdaje sobie sprawy z mrocznej, poleasingowej przeszłości samochodu – sprzedąjcy często wstydliwie pomijają ten fakt w ogłoszeniu w portalach internetowych.
Spis Treści
Samochody poleasingowe
Zazwyczaj pokontraktowa przeszłość auta ujawnia się dopiero w momencie obejrzenia dowodu rejestracyjnego, w którym w rubryce C (dane posiadacza pojazdu / właściciela pojazdu) widnieje nazwa wielkiej korporacji. Wielu klientów taka informacja z miejsca odstrasza – natychmiast atrakcyjne dotąd auto zaczyna wyglądać na skrajnie wyeksploatowane a na błyszczącym dotąd lakierze pojawiają się w oczach klienta szpetne rysy.
Zdarzają się jednak klienci, którzy szukają tylko samochodów poleasingowych – czyżby byli nierozsądni i nie wiedzieli, że przedstawiciel handlowy traktuje swoje auto jak plantator tytoniu swego niewolnika ?
Postaram się rozwiać stereotypy na temat samochodów poleasingowych, pokontraktowych oraz wszelkich innych po-firmowych, ponieważ moim zdaniem jest to interesująca alternatywa.
Zacznę od wymienienia trzech podstawowych grup samochodów, obiegowo nazywanych „poleasingowymi”:
- Auta powindykacyjne – samochód, który trafił na rynek nieco przedwcześnie, ponieważ kredytobiorca/leasingobiorca miał ważniejsze wydatki niż raty
- Auta poleasingowe – auto, którego użytkownik nabył je na zasadzie leasingu finansowego. Najważniejsze jest to, że takie auto było serwisowane przez samego użytkownika. Aut takich na rynku wtórnym jest raczej niewiele, ponieważ zadbane egzemplarze są często przejmowane przez użytkownika po zakończeniu leasingu. Jeżeli auto trafiło na rynek to znaczy, że użytkownik z sobie tylko znanych powodów nie zdecydował się na wykupienie auta.
- Auta pokontraktowe – auto którego posiadacz korzystał z tzw. full service leasingu. To najpopularniejszy obecnie model, z którego korzystają duże firmy posiadające floty. W modelu tym wszystkie usługi serwisowe wykonywane są przez firmę leasingową. Auto po okresie trwania umowy wraca do firmy leasingowej, która bierze na siebie kłopot pozbycia się samochodu. Ta opcja nazywana jest również najmem długoterminowym.
Skupimy się na samochodach z punktu 3, czyli pokontraktowych w opcji full service leasing, ponieważ jest to przeważająca grupa aut dostępnych na rynku.
Stan techniczny samochodu poleasingowego
Samochód który był w taki sposób pozyskany jest przez użytkownika wykorzystywany do codziennej pracy, którą jest np. sprzedawanie przypraw sklepom detalicznym lub zarządzanie zespołem w korporacji. Wszelkie zadania związane z utrzymywaniem auta w dobrej kondycji nie należą jednak do użytkownika (który jest specjalistą od przypraw). Serwis auta obsługują specjaliści od samochodów flotowych, którzy pilnują, żeby wszystkie auta pod ich nadzorem przechodziły wymagane przeglądy i naprawy w wymaganym terminie. Tacy zarządzający flotą zawodowcy przeważnie wywiązują się ze swoich obowiązków lepiej niż wielu prywatnych posiadaczy samochodów w Polsce – głównie dlatego, że wydawanie cudzych pieniędzy przychodzi ludziom znacznie łatwiej niż własnych. Dodatkowo, większość firm leasingowych prowadzi rejestr napraw, które samochód przeszedł – na życzenie klienta wielu pośredników sprzedających auta poleasingowe taki dokument (najczęściej jest to plik excel) z listą napraw pokazuje. Świadomość wszystkich napraw jakie auto przeszło jest wręcz luksusową sytuacją w porównaniu ze sprowadzonym z zagranicy kotem w worku.
Tym samym obalamy pierwszy mit, mówiący, że samochód taki jest zużyty: samochód poleasingowy ma przeważnie pełny serwis. Śmiem twierdzić, że znacznie lepszy niż zapewni mu jego następny nabywca… Dodatkowo, serwis ten jest przeważnie dobrze udokumentowany.
Uwaga: na takiej liście napraw może zabraknąc napraw lakierniczych, które wykonywane są poza ASO i z jakichś przyczyn zdarza się im nie trafiać na listy napraw. Tutaj jednak istnieje inny dokument, o który warto poprosić komis: wycenę rzeczoznawcy. Wycenę rzeczoznawcy przeważnie zleca firma leasingowa przed upłynniemiem samochodu i wykonują ja eksperci z szacownych instytucji jak np. Dekra. Dokument pokazuje dokładny stan techniczny samochodu ze szczególnym uwzględnieniem napraw lakierniczych. Eksperyza ta często jest w posiadaniu pośrednika, który niestety dość niechętnie dzieli się nią z klientem, z obawy, że ten nie zrozumie żargonu, który rzeczoznawcy stosują i się przestraszy – np. każda rysa na lakierze nazywana jest przez nich brutalnie „uszkodzeniem lakieru”. Dokument liczy przeważnie kilkanaście stron fotograficznej dokumentacji „uszkodzeń” i „usterek”, które przecież dla rozsądnego człowieka, świadomego, że kupuje auto używane a nie nowe, często nie są godne najmniejszej uwagi. Posiadanie takiego dokumentu nie zwalnia oczywiście z zalecenia wykonania badania lakieru na własną rękę, ale daje poczucie bezpieczeństwa, że stan auta został już kiedyś oceniony przez fachowca.
Drażniąca i powszechna w Polsce kwestia przebiegu rzekomego i rzeczywistego również w przypadku aut poleasingowych jest prosta: samochody te mają przebieg udokumentowany zarówno przez ASO, gdzie były serwisowane jak i przez firmę leasingową. Znacznie trudniej w takiej sytuacji oszukać klienta.
Zużycie samochodów poleasingowych
Z drugiej strony medalu sprawa wygląda nieco gorzej. Samochody flotowe są wołami roboczymi i tak są często traktowane przez użytkowników. Duży przebieg, zniszczone wnętrzne – to sprawy, których najlepszy nawet serwis nie zmieni. Na szczęście nie jest to cecha wszystkich aut poleasingowych – naprawdę bez większego trudu można znaleźć auta, z przebiegami godnymi mitycznego „starszego pana”, jeżdzącego tylko do kościoła i z zupełnie zadbanymi wnętrzami. Kupując auto po leasingu najprawdopodobniej nie dowiemy się, jaka firma auto użytkowała, nie mówiąc już o tym kto był rzeczywistym użytkownikiem samochodu (albo chociaż jaką funkcję pełnił w pracy). Tych informacji można się jedynie domyślać – np. Passata w dobrej 200 konnej wersji wyposażenia raczej nie użytkowali sprzedawcy przypraw, natomiast dyrektor finansowy nie jeździł zapewne białą Skodą Fabią z czarnymi klamkami.
W tym momencie dochodzimy do kolejnego wniosku: łatwiej znaleźć zadbane samochody poleasingowe z klasy średniej oraz średniej-wyższej niż z półki aut miejskich czy kompaktów. Te ostatnie rzeczywiście bywają użytkowane dość bezlitośnie i to w dodatku przez wielu różnych oprawców, przepraszam, kierowców. Najgorzej jest chyba z autami małymi, przeznaczonymi do miasta – są one zwyczajowo wykorzystywane w wyjątkowo trudnych warunkach, między jednem sklepem z przyprawami a drugim. Silnik często nie zdąży się dobrze nagrzać, a już jest gaszony. Do tego dochodzą liczne drobne stłuczki i przytarcia.
Pochodzenie samochodów poleasingowych
Planując zakup auta używanego wielu marzy się samochód z pierwszej ręki, z polskiego salonu. Odrobina spostrzegawczości w czytaniu ogłoszeń motoryzacyjnych szybko pozwala dostrzec, że takich ogłoszeń jest dziwnie mało… Wynika to z dwóch powodów:
1. Polska jest zalewana importowanymi z zagranicy samochodami używanymi w dobrych cenach
2. Polacy przestali kupować nowe auta w salonie ponieważ punkt 1.
Dla tych, którzy jednak uparli się, że chcieliby znać prawdziwy przebieg auta i jego historię jest jednak nadzieja – oprócz aut krajowych z prywanych rąk są przecież liczne auta poleasingowe (pokontraktowe). Polski biznes nie uległ ofercie sprowadzanych samochodów z zagranicy i wciąż po staremu kupuje auta w polskich salonach. Samochód, który cały czas był w kraju znacznie łatwiej zweryfikować pod każdym względem.
Gdzie kupić samochody poleasingowe
Samochody po leasingu trafiają na rynek poprzez pośredników – komisy oraz inne firmy handlowe. Drogi Czytelnik wpadł pewnie na pomysł, żeby pominąć niepotrzebnego nikomu pośrednika i samemu zapukać do firmy leasingowej po samochód – niestety, spotka go odmowa, ponieważ firmy leasingowe przeważnie są zainteresowane pozbywaniem się samochodów wyłącznie w dużych ilościach i współpracują tylko z wyspecjalizowanymi firmami handlowymi. Dzięki dużej skali zakupów firmy pośredniczące uzyskują rabaty na zakup aut. Niektórzy pośrednicy są na tyle otwarci, że udostępniają nawet faktury, z których możemy wyczytać, po ile pośrednik kupił auto i tym samym ile na nas zarobi!
Niedawno pojawił się nowy rodzaj pośrednika – firmy zależne od firmy leasingowej, zajmujące się wyłącznie sprzedawaniem samochodów od swojej firmy matki. Znajdziemy na ich placach przeważnie olbrzymie ilości samochodów, każdy model w wielu egzemplarzach i wersjach, więc jest w czym wybierać. Dwa przykłady takich firm :
– Centralny Plan Poleasingowy – www.placpoleasingowy.pl – Raiffeisen Leasing
– Master1 – www.master1.pl – Masterlease
Dużą zaletą samochodów poleasingowych jest to, że można nabyć auto o udokumentowanej przeszłości bez kłopotliwego i kosztownego wyjazdu za granicę. Szczególnie komfortowo mają mieszkańcy Warszawy, Łodzi i Krakowa, gdzie istnieją duże firmy sprzedające auta pokontraktowe.
Jakie auto można kupić po leasingu
Niestety polskie firmy są dość konserwatywne i nudne jeśli chodzi o wybór aut do swoich flot. Poszukujący auta budzącego podziw, emocje, czy auta nietuzinkowego mogą się zawieźć. Na placach poleasingowych na nabywców czekają stada dobrze znanych z naszych ulic pospolitych i praktycznych samochodów. Trudno nam będzie znaleźć pokontraktowe BMW serii 3, Jeepa Grand Cherokee czy choćby Citroena C5. Bez trudu za to kupimy Opla Astrę, Toyotę Avensis, Fiata Pandę czy inne auto, które na ulicy zauważymy tylko jak będzie miało różowy kolor. Jak już pisałem wcześniej, w lepszej sytuacji są poszukujący aut z segmentu klasy średniej (Volkswagen Passat, Toyota Avensis, Opel Insignia, Ford Mondeo) i wyższych, ze względu na lepszy stan tych samochodów. Z wyjątkiem aut menedżerskich, samochody poleasingowe mają też dość przeciętne wyposażenie w porównaniu z ich odpowiednikami sprowadzanymi z Holandii, Francji czy Niemiec.
Samochody poleasingowe
Na koniec pozornie drobna uwaga, która ma jednak wpływ na całkowite koszty nabycia pojazdu używanego: samochody poleasingowe przeważnie sprzedawane są tylko z jednym kompletem opon. W zależności od pory roku w którym auto zostało wycofane, auto będzie miało tylko opony letnie lub tylko zimowe.
Podsumowanie – Samochody poleasingowe
Najważniejsze wady samochodów poleasingowych:
– ograniczony wybór modeli
– kiepski stan techniczny mniejszych i tańszych samochodów
– słabsze wyposażenie niż w samochodach importowanych
– często większy przebieg (w porównaniu z autem prywatnym użytkowanym w Polsce od nowości)
– jeden komplet opon
Najważniejsze zalety samochodów poleasingowych:
– auto regularnie serwisowane
– udokumentowany przebieg
– udokumentowana większość napraw
– auta dostępne w Polsce
Hi, this is a comment.
To delete a comment, just log in and view the post's comments. There you will have the option to edit or delete them.
Ciekawy artykuł, dość jasno opisane co i jak jeśli chodzi o samochody po firmowe. Co do zniszczenia wnętrza w samochodach poleasingowych – szczerze mówiąc te które nabywałem od firm często były w lepszym stanie niż od „prywaciarzy”, nie wspominając o serwisowaniu – w dużych firmach użytkownicy nawet żarówkę zmieniają w ASO, prywatny właściciel mający samochód po gwarancji zazwyczaj oszczędza na wszystkim. Minus dla samochodów poleasingowych to większy niż chcieliby nabywcy przebieg (bo magiczną polską normę 160-180 tyś to te samochody mają po 3-5 latach, a nie tak jak na naszych portalach aukcyjnych po 15-17 latach 🙂 ). Do autora tematu-Otwartość… Czytaj więcej »
Miałem już dużo samochodów i mity BEZWYPADKOWY, mały przebieg, od starszego pana,serwis itp. możemy wsadzić między bajki. Najważniejsze żeby nie było „ćwiary”. Głowa na karku i bez napalania się.
Rozróżniamy samochody tanie i dobre !
Po leasingu na pewno są serwisowane i z oryginalnymi przebiegami ( o ile nie są z małych rodzinnych firm bo tam kręcą na potęgę między przeglądami )
PO PROSTU TRZEBA KUPIĆ DOBRE AUTO !!
samochody ściągane z Niemiec Mają w 80% cofane liczniki lub są rozbite, WYJĄTEK SAMEMU POJECHAĆ PO SAMOCHÓD!
Bardzo trafne uwagi.Już od 2 lat mam poleasingowego passata i wiem, że następne auto też takie będzie.Jeden szczegół : nie z polskich dróg.Ja kupiłem 3-latka z przebiegiem 188kkm i przez 2 lata tylko wymiany płynów eksploatacyjnych. Dla zainteresowanych
Tendencyjny artykuł. Leasing lesingowi nie równy. 3 letnie kompaktowe auto użytkowanie przez 1 osobę z przebiegiem 50 tys wykupione i sprzedawane bo czas pojeździć czymś fajniejszym
Bardzo ciekawy artykuł. Całkowicie zgadzam się z autorem. Szukam takiego auta i przyznam, nie jest łatwo!
Akurat zwiedzam również tego typu punkty sprzedaży i chętnie przeczytałem ten artykuł. Doskonałe wprowadzenie w ten temat.Od siebie dodam,że spora część odsprzedawanych hurtowo małym komisom aut,to pojazdy,które nie przeszły weryfikacji,czyli są pokolizyjne,ale porządnie wyklepane i polakierowane.
Witam serdeczenie, tak jak w temacie, kupione samochody przeznaczone do zlomowania. Pieniadze na miejscu + wartość pozostalej kwoty
Auta po leasingu na pewno są serwisowane, z oryginalnymi przebiegami oraz z zamontowanymi nowymi częściami w razie awarii. Dodatkowo firmy leasingowe starają się pomóc w sprzedaży aut poleasingowych na swoich platformach (np. aukcje.efl.com.pl)
Samochody poleasingowe to dużo lepsza opcja niż zakup używanego auta z komisu. Gwarancja niekręconego licznika, pełna wiarygodna historia auta – to niekwestionowane plusy. Ja swoje samochody poleasingowe do firmy kupowałam na efl.
Uważam, że warto, o ile kupimy faktycznie to co chcemy i co spełnia nasze oczekiwania, a nie coś „a bo taka okazja”. Podstawa to dobre sprawdzone źródło, ale o to już w dzisiejszych czasach nietrudno – jest EFL, Pekao, Idea, Getin, WBK – wszystkie warte uwagi i pewne. Dla mnie największym atutem samochodów poleasingowych jest pewna historia, czyli wiarygodność oferty. W komisach bywa z tym bardzo nieciekawie.
[…] Artykuł dzięki serwisowi auta powindykacyjne […]
Jarosław Wróbel Anwil
odzyskiwanie danych z uszkodzenego dysku twardego